Kwas borny to znany od lat środek antyseptyczny, przeciwbakteryjny i lekko ściągający.W lecznictwie przy stosowaniu zewnętrznym wykonuje się roztwory o stężeniu kwasu bornego od 1 do 3% .
W aptece bez problemu możemy dostać kwas borny, zazwyczaj pakowany jest po 10 lub 30 g, służy do sporządzania roztworów o działaniu odkażającym lub zmniejszającym potliwość. I tą właśnie osobliwość kwasu bornego wykorzystałam w mojej własnej recepturze.
SKŁADNIKI (na 100 gram produktu):
- 0,5 grama kwasu bornego zakupionego w aptece
- 1 gram talku również zakupionego w aptece
- 100 gram wody przegotowanej , ostudzonej do temperatury 40-50 stopni
- 6 kropli olejku z drzewa herbacianego
- 6 kropli olejku cytrynowego
- 3 krople olejku rozmarynowego
- buteleczka z atomizerem o pojemności 100 ml
WYKONANIE:
Wykonuję tzw. wodę aromatyczną. Moja woda będzie wykonana metodą rozcierania olejku z talkiem. Olejek rozciera się z 10-cio krotną ilością talku.W lecznictwie taką metodą wykonuje się wodę koprową dla maluszków(choć z własnego doświadczenia wiem ,że w XXI wieku w recepturze nikt już tego nie wykonuje) lub wodę miętową jako corrigens smaku i zapachu.Pomyślałam ,że i tym sposobem mogę sobie rozpuścić w wodzie moje olejki.Roztarłam najpierw sam talk z olejkami, wodę zagotowałam i rozpuściłam kwas borny, i wszystko ostudziłam.Dolałam moją ostudzoną wodę i mieszałam w moździerzu.Następnie całość przelałam do butelki i wytrząsałam ok. 10 minut.Przesączyłam przez zwykły filtr do kawy. Mój roztwór przelałam do butelki z ciemnego szkła.
Takim oto prostym sposobem otrzymałam miksturkę na pocące się stopy o pięknym ziołowo-cytrynowym zapachu.W kuchni to dwa dni po rozcieraniu pachniało:)
Dobrałam olejki w taki sposób, by działały synergistycznie z kwasem bornym. Mimo ,że niezbyt przepadam za zapachem olejku herbacianego niestety stwierdziłam,że przy wykonywaniu receptury do stóp jest on niezbędny ze względu na działanie antyseptyczne i przeciwgrzybicze.Olejek cytrynowy jest idealny na upalne dni, posiada odświeżające właściwości, olejek rozmarynowy jest silnie przeciwbakteryjny, poza tym bardzo przepadam za jego zapachem.